poniedziałek, 10 grudnia 2012

Karmię Klarę ...

Rano były pobierane próbki krwi do badania. Trochę płaczu było, nie dało się ukryć. Jednak wszystko poszło sprawnie. Dziś zareklamowałam Panu Maciejowi Kot ( Kotu ;-) ) ??? - hehe - aby pomalował właśnie “Nasz” oddział metaboliczny. Bo tym właśnie z dobroci serca i potrzeby ducha zajmuje się Pan Maciej ;-) http://www.facebook.com/maciej.kot.73?fref=ts 
Sam oddział może nie jest specjalnie Paskudny, no nie. Jednak sami powiedzcie czy wygląda na odział dziecięcy? Czy podoba się któremuś z jego “czasowych mieszkańców” korytarz , sale, kuchnia, która jest tak bardzo ważna dla tych dzieci??? Pamiętamy bowiem, że jedzenie u większości to “lekarstwo na całe zło” Tak więc sami oceńcie.



Te ściany wołają o pomoc :-)
  
Z innej beczki….
Dostałam odpowiedź od ordynatora transplantologii z potwierdzeniem gotowości do konsultacji. Muszę tylko zgrać Rządzących na naszym oddziale i umówić spotkanie :-) może uda się na tej wizycie :-)  Trzymajcie kciuki.

O tym dlaczego taka konsultacja…. następnym razem. Idę Karmić Klarę.

  
Tatku – tęsknimy...

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz